Nieoczywiste tablice pamiątkowe (wybór autorski)

Dziś rzecz będzie o tablicach ku czci, z tak wielkim upodobaniem wmurowywanych w fasady budynków, bądź też w nawierzchnie ulic i placów. Z całego grona takich tablic, sławiących bohaterów, ofiary i ważne wydarzenia, wybraliśmy kilka mniej może typowych i nie zawsze znanych. Ruszajmy ich szlakiem! Tablice pamiątkowe, nadchodzimy!

SPIS TREŚCI

1. Tablice niezgodne z prawdą

Pisaliśmy już o tym kiedyś więc nie ma sensu się powtarzać. Ale przypomnijmy, że na samej tylko Floriańskiej są aż dwie tablice upamiętniające wydarzenia, które odbyły się gdzie indziej (rzekomy pobyt Balzaka w Hotelu pod Różą), bądź zgoła w ogóle nie miały miejsca (iście szalony pomysł, iż Feliks Nowowiejski miał skomponować melodię do „Roty” siedząc w fotelu u tutejszego fryzjera). Można więc sobie wmurowywać tablice jakie się chce i gdzie się chce, bez oglądania się na nic. Wmurujmy sobie i my!

2. Tablice powtórzone

Spośród wielu kluczowych wydarzeń z przeszłości, do najważniejszych bez wątpienia należy odzyskanie przez nasz kraj niepodległości. Warto i trzeba to stosownie upamiętnić. Czy zawsze jednak robione jest to z głową? Przykładowo, na elewacji Wieży Ratuszowej znajdziemy aż dwie tablice pamiątkowe przypominające nam o tym zacnym wydarzeniu. I faktycznie, gdyby któryś z turystów nieopatrznie się zagapił i pominął jedną, kawałek dalej natknie się na następną, o przybliżonej treści. Sprytne!…

3. Tablica „sierpniowa”

Spośród kilku (powszechnie znanych) tablic pamiątkowych tkwiących w nawierzchni Rynku Głównego, jedna jest słabo widoczna i równie mało znana. Upamiętnia ona rocznicę pamiętnych porozumień sierpniowych z 1980 roku. Sama w sobie nie jest jakaś niezwykła. Ma za to dość ciekawą historię. W okresie stanu wojennego wmurowała ją grupka znanych krakowskich opozycjonistów przebranych za robotników. Władze szybko ją odkryły i zdołały usunąć, ale w 30-lecie porozumień sierpniowych (2010) umieszczono tu jej kopię. Warto jej poszukać w pobliżu Wieży Ratuszowej. 

4. Tablica ofiar smogu

Czego by nie powiedzieć o stanie krakowskiego powietrza, jest nasze miasto krajowym pionierem w walce ze smogiem. Początki jednak wcale nie były łatwe. Nasze zmagania upamiętnia tablica z gatunku „martyrologicznych” umieszczona przy ulicy Sławkowskiej. Sławi ona po wsze czasy krakowian, którzy oddali swe życie w walce z trującym zagrożeniem. Jej odsłonięcie w 2016 roku miało formę happeningu, treść porusza jednak ważkie problemy. Czasem warto o sprawach poważnych rozmawiać z przymrużeniem oka. Daje to nierzadko lepszy efekt niż sucha, naukowa argumentacja.

5. Tablica nieistniejących…roślin

W Krakowie upamiętniamy stosownymi tablicami i pomnikami nie tylko ludzi i ludzkie sprawy. Swoje miejsce na piedestale mają też zwierzęta (pies Dżok, niedźwiedź Wojtek), ale również przedstawiciele świata flory. Tak, są w naszym mieście miejsca pamięci ku czci roślin. Okolice Ronda Mogilskiego nie zachęcają jakoś szczególnie do spacerów, ale czasem warto się skusić na przechadzkę. Idąc ulicą Lubicz, w pobliżu opery, znajdziemy tablicępamiątkową wspominającą rosnące tu niegdyś… topole. Konkretnie topole profesora Władysława Szafera. Ciekawa to postać, godna osobnej rozprawki. I samo upamiętnienie też interesujące. Znajdźcie mi proszę coś podobnego gdziekolwiek indziej!

Zachęcamy do spacerów, póki pogoda na to pozwala, i do odkrywania nieoczywistych tablic 😉 A po spacerach, w ramach odpoczynku, zapraszamy do lektury naszego bloga!

Serdeczności kochani! 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *