To wejście (czyli kruchta) do Dominikanów czy Wyspiański? Co było pierwsze?
Czy pytanie wydaje się podchwytliwe? 
Przyznaję się, nawiązałam do Wyspiańskiego aby więcej ludzi się zainteresowało . Jednak serio, Stanisław Wyspiański był nastolatkiem gdy stworzono tę część Bazyliki Świętej Trójcy, czyli kościoła oo. Dominikanów. Jak to?
Kościół oo. Dominikanów jest stary. Swoje początki miał w XIII wieku. Jednak przechodził wiele zmian!
Element ze zdjęcia, ukochana przeze mnie kruchta (mądra nazwa dla przedsionka) powstała po wielkiej katastrofie. W 1850 roku w Krakowie był ogromny pożar. Zniszczył część miasta w tym kościoły dominikanów i franciszkanów. Niewątpliwie było to nieszczęście. Pięcioro ludzi straciło życie, na pewno wielu majątki czy domy. Nie wiemy jak wielu ludzi nie poradziło sobie z tą sytuacją. Wiemy jednak, że w dłuższej perspektywie, to nieszczęście było przyczyną wielu zmian. Bez tego pożaru nie mielibyśmy tego niesamowitego wejścia do Dominikanów, a wewnątrz na przykład konfesjonałów, które zawsze mnie zachwycają. Nie mielibyśmy dzieł Stanisława Wyspiańskiego u Franciszkanów. Umiecie wymienić co jeszcze zmieniło się w mieście przez ten pożar? A może opowiecie co dobrego przyniosła Wam nasza niecodzienna sytuacja? Ja na przykład bez utraty możliwości jeżdżenia meleksikiem po mieście nie spróbowałabym napisać wniosku na konkurs ministerialny. A teraz mam takie fajne doświadczenie
Ciekawa Krakowa Klaudia pozdrawia
