Co my tu mamy? Kaplicę Wazów przy Katedrze na Wawelu.
Katedra na Wawelu jest szczególnym miejscem pod względem funkcji jakie pełniła przez wieki. Jakie były to funkcje?
Dla przypomnienia – świątynia biskupa, króla, miejsce koronacji, pogrzebów, ale także miejsce czci pierwszego polskiego świętego czy miejsce dziękowania za wygrane bitwy. To co tutaj się działo wpływało na jej architekturę, która jest zlepkiem różnych elementów.
Ten element to kaplica Wazów.
Jedna z wielu kaplic jakby „przyklejonych” do bryły kościoła. Tuż obok niej, po prawej złoci się kaplica Zygmuntowska – perła Polskiego renesansu (o niej już kiedyś wspominałam delikatnie, o tu –„jak wejść do kaplicy Zygmuntowskiej”)
A kaplica Wazów jest jakby młodszą siostrą kaplicy Zygmuntowskiej, z zewnątrz jest jej klonem (nie licząc tego, że się nie błyszczy). A dlaczego? Nie tylko dlatego, że ta starsza jest ładna 
To miał być znak.
Kaplica Zygmuntowska jest poświęcona wspaniałej dynastii Jagiellonów, która wygasła wraz ze śmiercią Zygmunta Augusta. Ale Zygmunt August miał siostrę Katarzynę, która miała syna również Zygmunta, znanego w Polsce jako król Zygmunt III Waza. Po ojcu był z dynastii Wazów, gdzieś tam ze Szwecji. Ale po matce miał korzenie Jagiellonów! Kaplica Wazów poświęcona jest nie tylko jemu, ale także jego rodzinie – dwóch jego synów także władało naszym krajem
Czyli powtórzę jeszcze raz – kształt zewnętrzny kaplicy Wazów ma przypominać powiązania tej rodziny z dynastią Jagiellonów. By podkreślać prawa do polskiego tronu
Ciekawa Krakowa Klaudia pozdrawia
