Manggha – wybudowana dzięki Andrzejowi Wajdzie

Jak powstała Manggha? Jak do powstania tego “płynącego” budynku przyczynili się niemieccy okupanci? Co ma wspólnego z nagrodą Amerykańskiej Sztuki Filmowej leżącą w Collegium Maius?

1. Kolekcjoner sztuki Japońskiej – Feliks Jasieński „Manggha”

Zacznijmy chronologicznie – na przełomie XIX i XX wieku żył kolekcjoner sztuki Feliks Jasieński o pseudonimie Manggha. W 1901 zamieszkał w Krakowie i prowadził bogate życie towarzyskie. Mieszkał w kamienicy przy Rynku Głównym, na samym początku ulicy świętego Jana. Podobno tak często przychodzili do niego goście, że przy wejściu wisiała namalowana dłoń, z którą witali się przybywający ludzie, tak by gospodarz nie musiał co chwilę odrywać się od swoich zajęć.

Pan Jasieński fascynował się Japonią i uzbierał kolekcję ponad 15 tysięcy obiektów sztuki, w tym większość sztuki japońskiej. Miał zamiar ofiarować ją Muzeum Narodowemu w Warszawie. Dlaczego jednak kolekcja została w Krakowie? Ponieważ zorganizował wystawę w Warszawie, a tamtejsze gazety wcale się nią nie zachwyciły. Jasieński odebrał je wręcz jako napastliwe. Dlatego postanowił w roku 1920 ofiarować swoją kolekcję Muzeum Narodowemu w Krakowie.

Kolekcja Feliksa Jasieńskiego większość czasu spędzała w magazynach. Była co jakiś czas wyciągana na wystawach czasowych.

2. Wystawa japońskiej kolekcji w trakcie okupacji niemieckiej

I tak docieramy do niemieckich okupantów. W 1944 roku część kolekcji zostaje wystawiona w galerii w Sukiennicach. Tam ogląda ją dziewiętnastoletni wówczas młodzieniec. Młodzieniec ten ukrywał się wówczas w Krakowie, gdyż jego kumple z Radomskiej Armii Krajowej padli ofiarą zasadzki Gestapo.

3. Jeden z oglądających wystawę, po 43 latach otrzymuje nagrodę w Japonii

Czterdzieści trzy lata później, reżyser filmowy, który wyrósł z młodzieńca, zostaje laureatem nagrody Kyoto Prize. Reżyser nazywa się Andrzej Wajda. Odbierając nagrodę powiedział: – Odbierając z rąk Pana, Panie Prezydencie, Nagrodę Kioto, cofnę się w przeszłość, aby przypomnieć niezwykłe zdarzenie, jakim była dla mnie w najcięższym roku wojny i niemieckiej okupacji wystawa sztuki japońskiej w Krakowie. Tyle jasności, światła, ładu i poczucia harmonii nie widziałem nigdy przedtem – było to moje pierwsze w życiu spotkanie z prawdziwą sztuką… Jestem szczęśliwy. Nagroda Kioto, którą dziś otrzymałem, rzuca pomost nie tylko pomiędzy Polską i Japonią, ale również – poprzez ideę Muzeum Sztuki Japońskiej w Krakowie – pomiędzy wiekiem XX a XXI.

4. Andrzej Wajda (osoba z poprzedniego akapitu) przekazuje nagrodę na budowę muzeum Manggha

Andrzej Wajda, całą kwotę, czyli prawie pół miliona dolarów przeznaczył na budowę muzeum specjalnie na kolekcję Feliksa Jasieńskiego.

We wstępie pytałam co ten budynek ma wspólnego z nagrodą Amerykańskiej Sztuki Filmowej leżącą w Collegium Maius. W Collegium Maius leży Oscar, którego Andrzej Wajda otrzymał za całokształt twórczości. Więc japońska nagroda sfinansowała muzeum, a amerykańska nagroda leży w muzeum najstarszego polskiego uniwersytetu.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *