Kopce grobowe w Krakowie

O kopcach mówi się „mogiły”, „kurhany” bo i faktycznie pierwotnie pełniły one funkcje grobowe. Dziś są bardziej pomnikami, ale mamy też w Krakowie faktyczne kopce-mogiły.

Kopiec Lutrów lub Ariański

Najlepiej znany – choć i tak mocno ustępujący kopcom pomnikowym – jest tzw. kopiec Lutrów lub Ariański z Łuczanowic. W rzeczywistości jest to 4-metrowy nasyp zwieńczony obeliskiem, kryjący we wnętrzu grobowiec rodziny Żeleńskich, dawnych właścicieli tej wsi. Jest on częścią niewielkiego cmentarza ewangelicko-augsburskiego, założonego w 1626 (pierwszy grobowiec rodziny Żeleńskich miał tam powstać już w 1593), zaś sam kopiec wzniósł w 1787 ówczesny właściciel wsi, Marcjan Żeleński. Po latach dewastacji, na początku lat 90-tych XX wieku, cmentarz odnowiono i ponownie poświęcono. Kopiec z obeliskiem skrywają się wśród drzew cmentarnych i pól, przy ulicy Orłowskiego.

Mogiła zbiorowa jeńców ukraińskich

Innym mało znanym kurhanem jest mogiła zbiorowa jeńców ukraińskich z czasów wojny polsko-ukraińskiej (1918-19) oraz polsko-bolszewickiej (1919-21) na cmentarzu Rakowickim. W pasach od 71 do 73 chowano ofiary głodu i chorób z obozu jenieckiego na Dąbiu, powstałego jeszcze podczas I wojny światowej a zlikwidowanego w 1921. W tej części cmentarza pochowano co najmniej 1300 osób. Decyzję o upamiętnieniu zmarłych tam Ukraińców podjęto w 1996 roku. Zbudowano pomnik w formie kurhanu, zaprojektowany przez Teodora Pretoriusa, ukraińskiego rzeźbiarza. Sam kopiec – ponad 2-metrowy stromy nasyp, zwieńczony obeliskiem – odsłonięto uroczyście 1 września 2000 roku.

Mogiła ofiar epidemii cholery w Kobierzynie

W Kobierzynie zaś możemy odnaleźć kopiec z czasów zarazy: mogiłę ofiar epidemii cholery z 1873. Jest to płaski, wysoki na 2 metry pagórek, zwieńczony betonowym krzyżem ustawionym w 1947 roku. Znajduje się u zbiegu ulicy Kobierzyńskiej i Lubostroń. Podobnych mogił było zapewne więcej, bo i Kraków często nękały epidemie zabierające życie tysięcy ludzi.

Kopce kapliczki

Wiemy też o występowaniu specyficznych kopców-mogił: „grobów” kapliczek. Gdy kapliczki lub przydrożne krzyże ulegały rozpadowi, nie palono ich resztek, ale grzebano, usypując na nich kopczyki, wieńczone potem nowymi kapliczkami/krzyżami. Wiadomo o istnieniu takich kopców w Bronowicach i Zielonkach, ale do dziś już się nie zachowały.

_________________________
Ciekawostka ta powstała przy współpracy z akcją Honorowy Południk Krakowski

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *