czakram wawelski – odwiedziny pierwszych Hindusów

Czakram wawelski – jak w ciągu stu lat powstała legenda o „czakramie wawelskim”? Aby zrozumieć jak kawałek kamienia w piwnicach Zamku Królewskiego na Wawelu stał się sławny, trzeba wpierw zrozumieć realia czasów narodzin tego mitu. Na jaki grunt padła informacja o odkryciu Hendla i Szyszko-Bohusza.

Wszystkie nasze teksty o czakramie

Początki legendy
Odwiedziny pierwszych Hindusów
Centrum magnetyczne
Kamień mocy
Współczesne teorie

Poszukiwanie odwiecznej polskości

Tuż po odzyskaniu niepodległości, Polacy wciąż musieli walczyć – nie tylko zbrojnie, ale i na poziomie ideowym, naukowym – o prawo do swojego miejsca w środku Europy. Rozpaczliwie więc szukano wszelkich dowodów na „odwieczną polskość” tych ziem – choćby i lekko naciąganych. Dając odpór nacechowanej politycznie koncepcji „germańskości” ziem nad Wisłą, lansowanej w Niemczech od XIX wieku, aż po II Wojnę Światową…

Niewidzialne formy energii – radio, promieniotwórczość…

Poza tym, był to czas burzliwego rozwoju nauki i co chwilę odkrywano rzeczy wczoraj jeszcze „niepojęte” i „niemożliwe”: radio, promieniotwórczość, teoria względności… Istnienie niewidzialnych form energii, przenikających materię na wskroś, mogących ukazać wnętrze ciała albo przenosić dźwięk, ludzką mowę na odległość, pobudzało wyobraźnię. To – wraz z traumą powojenną – zaowocowało erupcją spirytyzmu i wszelakiego ezoteryzmu. Wówczas jednak traktowano je z większą otwartością. Toteż nawet poważni uczeni zajmowali się obok fizyki, chemii i astronomii, także duchami, przepowiadaniem przyszłości albo telepatią.

Czakram wawelski narodziny mitu

Borzobohata i kapłani hinduistyczni

To właśnie na taki grunt padło ziarno, z którego po stuleciu wyrosła legenda czakramu. A kto je zasiał? Historia wskazuje na przynajmniej dwie postacie. Córka Szyszko-Bohusza, Sława[sic!], wspominała o przyjeździe – gdzieś w latach 20-tych, najpewniej ze Lwowa – teozofki o nazwisku Borzobohata. Uprosiła ona listownie u jej ojca wstęp do sali z reliktami bazyliki św. Gereona dla przybyłych z nią brahminów (kapłanów hinduistycznych), by medytować przy jakimś „świętym kamieniu” i wdychać tam energię. Historia ta jest mocno anegdotyczna, zaś same relikty bazyliki były wówczas dość często udostępniane. Odprawiano tam msze z okazji świąt kościelnych i państwowych. Co znamienne, „Borzobohata” może być równie dobrze pseudonimem – zaczerpniętym od nazwiska postaci z Trylogii Sienkiewicza. Hołubionego przez ezoteryków, z uwagi na jego fascynację mistyką i Indiami, czego wyrazem był ezoteryczny wiersz „Lotos”. To prawdziwe nazwisko, dość powszechnee na Kresach Wschodnich. Tak więc, to Borzobohata mogła być „matką” tego mitu.

Wanda Dynowska i Hindusi na Wawelu

Możliwe jednak, że była nią w rzeczywistości inna, dobrze znana prekursorka mitu „miejsca mocy na Wawelu”. A mianowicie, teozofka Wanda Dynowska: barwna i niejednoznaczna postać. Ta zaangażowana politycznie popularyzatorka kultury Indii w Polsce, ale i Polski w Indiach – badaczka kultury hinduskiej, tłumaczka, brylująca w międzynarodowych kręgach ezoteryków. Organizująca w czasie II wojny światowej pomoc w Indiach (dokąd wyemigrowała jeszcze przed wojną) dla Polaków uciekających z ZSRR. To ona zaraziła fascynacją Wawelem zachodnich okultystów. A że szczególnie mocne kontakty łączyły ją właśnie z Indiami, to jej najpewniej zawdzieczamy pierwsze wizyty Hindusów na Wawelu. A krakowianie, widząc tajemniczych gości z dalekiego Orientu, „kręcących się” po podziemiach wawelskich i dyskutujących „o czymś” w nieznanym języku, zaczęli plotkować i snuć domysły. Skutecznie podsycane przez komentujące te wizyty w sensacyjnym tonie, lokalne brukowce… No i się zaczęło!

Wszystkie nasze teksty o czakramie

Początki legendy
Odwiedziny pierwszych Hindusów
Centrum magnetyczne
Kamień mocy
Współczesne teorie

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *